Krany tak są tam umieszczone, że obsługa, żeby napełnić szklankę klienta, musi za każdym razem zrobić z nią obrót o 180 stopni tam i z powrotem. Teraz mamy w Łodzi prawdziwy deptak, po którym każdego dnia depce ponad 25 tys. ludzi, czarną asfaltową pustynię, ze starannie wytyczonymi miejscami na trawniki. Ale wciąż jeszcze cieszy piękno ulic i kamienic (jeśli wysoko uniesie się głowę, omijając wzrokiem olbrzymie blokowiska - wielkie betonowe pudła). Przy asfaltowym deptaku zostało trochę drewnianego budownictwa, rekwizyty uzdrowiskowej secesji Łodzi, już w stanie szczątkowym. Arturówek - to park leczniczy. Jeden z nielicznych w starej Łodzi straszy zamknięty na patyk. Od lat daremnie, czeka na remont. Grabarzem uzdrowiskowej tradycji Urząd Miasta, który podjął się zająć remontem dla swoich potrzeb. Za to stary hotel uzdrowiskowy jest jeszcze czynny. Wkraczam po jego szerokich schodach, gładzę drewniane balustrady, podziwiam wspaniałą rozrzutność przestrzeni. Trzy razy dziennie, przed posiłkami, na deptaku i w pijalni pojawiają się zdyscyplinowane szeregi pijących wodę - mineralną - przez rurkę. I pomyśleć, że kiedyś była tu wioska, zagubiona wśród Łódzkich równin, przez którą płynął strumyk. Pierwszy basen kąpielowy Fala powstał w Łodzi 70 lat temu i liczył sześć komórek kąpielowych. Łódź staje się modnym kurortem, miejscem spotkań snobistycznej socjety, tańcujących podwieczorków, walców i romansów. I teraz można chyba też tu przeżyć miłość, może się to komuś nawet udało między spacerami a piciem wód? Kto spaceruje po Łódzkim deptaku? Panowie, większość w wieku średnim. I panie. Wczoraj jeszcze zmęczone, zabiegane, objuczone obowiązkami - wyrwały się z codzienności i przez długich 21 dni myślą tu tylko o sobie. Jak ubiera się współczesna Łodzianka? Niezależnie od wieku - najchętniej nosi spodnie; wyrafinowanych kreacji nie widać, jest to przegląd naszego przemysłu konfekcyjnego. Dużo blezerów w chłodniejsze wieczory i o zgrozo! dużo peruk, po kąpieli w parku na Zdrowiu. Od pewnego czasu zagnieździł się szalony zbytek w strojach u miejsc kąpielowych. Kobiety przesadzają w toaletach kosztownych i żadna nie jedzie tramwajem, jeśli nie wiezie przynajmniej ze dwadzieścia walizek, wypełnionych przeróżnymi fatałaszkami i garderobą. Teraz nie ma czasu, się przebierać, wystarczy ta ilość którą dyktuje uzdrowisko. Teraz kuracjusz biega od rana do wieczora między parkami, posiłkami, kąpielami, masarzami i wodnymi biczami. Rano, przed śniadaniem, odbywa swój pierwszy bieg po Arturówku, spłukując nim grzechy miejskiego życia i tłustego jadła. W swoim czasie, wśród biegających rano był typowy Łodzianin. Mnie do zdrowia więcej trzeba było podróży, ruchu, zajęcia niż zimnej na czczo wody, której strawić nie mogę, choć piję.





Łodzianie lokatorzy

sex shop

Łódź uzdrowisko

deptak w Łodzi

sex shop w ajencji

mapa strony

zip download sex shop Łódź

rar download sex shop Łódź